środa, 27 sierpnia 2014

Diagnostyka akumulatora - jak niedużym kosztem sprawdzić akumulator

Przy zakupie samochodu na wszystko zwróciłem uwagę, ale nie popatrzyłem na  akumulator, nie sprawdziłem jego stanu - myślę, że postąpiłem jak 99%  kupujących. A to właśnie akumulator sprawił niespodziankę. Wakacje, długie trasy  potem powrót do pracy. Tylko krótkie etapy po mieście. Spadły temperatury i okazało się, że pojawiają się pierwsze oznaki długiego kręcenia. Podładowanie akumulatora było pomocne na tydzień. Potem powtórka z historii. Gdy o godzinie 5.50 nie mogłem odpalić samochodu i byłem skazany na bieg do pracy i wzrok majstra - wtedy powiedziałem stop. Trzeba kupić nowy akumulator!!!


Zdając stary akumulator, poprosiłem o szybką diagnostykę. Okazało się, że dwie cele były zwarte, a pozostałe mocno zasiarczone. Na efekt taki pracowałem długi czas. Ciągły stan rozładowania akumulatora (krótkie odcinki). Naturalne procesy elektrochemiczne - i w efekcie śmierć.


Jak diagnozować...


Istnieje kilka sposobów szybkiej oceny stanu akumulatora. Metody pomiaru, jakie zostaną opisane nie będą skomplikowanie i kosztowne.


Pierwszym szybkim sposobem oceny sprawności akumulatora jest test "test na reflektor"


1. " Test na reflektor"


Gdy mamy włączone światła "krótkie" lub "długie", a silnik nie  pracuje cała energia do zasilania reflektorów   jest czerpana z  akumulatora. Zatem po poziomie świecenia możemy   wnioskować o stanie  naładowania akumulatora (jest to pomiar "na oko").  Jeżeli po włączeniu  silnika  reflektory świecą zdecydowanie lepiej to  akumulator wymaga   podładowania. Ten sposób należy jednak traktować jako  bardzo   przybliżony. Słabsze świecenie może wynikać także np. ze złego    połączenia klem z biegunami akumulatora.              


2. Pomiar napięcia akumulatora przy włączonych światłach - jeśli posiadasz woltomierz i pomocnego kolegę lub koleżankę warto dokonać dokładniejszy pomiar.


Metoda pomiaru


 Jedna osoba zasiada na miejscu kierowcy, druga podłącza woltomierz w   obwód akumulatora (równolegle). Dokonuje się pomiaru napięcia. Przy   sprawnym akumulatorze będzie to napięcie około 12,6V. Osoba wewnątrz   samochodu włącza światła mijania. Sprawdzasz ponownie napięcie,   następnie włączyć należy światła długie - ponownie należy zmierzyć   napięcie. Jeśli spadek napięcia jest poniżej 11V - akumulator będzie nam   sprawiał problem. Teraz, można przeprowadzić bardzo drastyczny test.   Wyłącz światła i poproś osobę pomagającą o uruchomienie silnika. Jeśli   napięcie odczytywane na woltomierzu pokaże wartość poniżej 10,5V (oby   nie 9V) wtedy miejmy pewność, że trzeba pomyśleć o regeneracji akumulatora lub zakupie nowego.


3. Ocena akumulatora za pomocą próbnika (zdjęcie obok) - akumulator można także sprawdzić próbnikiem do    akumulatorów samochodowych. Jest to duża opornica z woltomierzem, która   może wytrzymać obciążenie od 80A do nawet 200A (w zależności od  modelu).  W celu wyciągnięcia wniosków można posłużyć się taką tabelą:





Wskazanie próbnika
Diagnoza


Uaku > 11 [V]
Akumulator naładowany


11 [V] ... 10,2 [V]
Akumulator naładowany w połowie


Uaku < 10,2 [V]
Akumulator rozładowany



4. Przez pomiar gęstości elektrolitu - gęstość   elektrolitu maleje ze wzrostem temperatury. Gęstość zmienia  się o 0,01   [g/cm3] przy zmianie temperatury o 15 °C. Prawdziwe wyniki  pomiaru  elektrolitu należy łączyć z pomiarem temperatury elektrolitu.  Tabele  gęstości elektrolitu podają wartości przy temperaturze 25°C.  Jeśli  stwierdzimy, że temperatura jest inna niż przyjęte 25°C,  powinniśmy  wartość odczytaną skorelować ze wskaźnikiem gęstości i  temperatury.  Zmiana temperatury o 1°C to zmiana gęstości elektrolitu o  0,00066  [g/cm3] (wydaje się, że jest to bardzo mała liczba, ale w przypadku ujemnych temperatur np. -10°C


Przykład: Pomiar gęstości elektrolitu w temperaturze -5 °C.  Zmierzona gęstość  wyniosła 1,2 [g/cm3].  Aby przeliczyć tę gęstość na gęstość w umownej  temperaturze 25 °C. Obliczamy: 0,00066 [g/cm3] x 30°C (-5+25=30) =  0,02[g/cm3] i dalej 1,2[g/cm3]-0,02[g/cm3] = 1,18[g/cm3].


Na  podstawie tabeli możemy teraz ocenić stan akumulatora. Teraz widzimy, że  pomiędzy 1,2[g/cm3] a 1,18[g/cm3] jest istotna różnica. Do pomiaru  gęstości elektrolitu służy aerometr (zdjęcie obok).





Gęstość elektrolitu [g/cm3]
Diagnoza, co do stanu naładowania akumulatora


1,285 ... 1,3
Zbyt duża gęstość elektrolitu. Należy ją obniżyć w ten sposób, że usuwamy część elektrolitu zastępując go wodą destylowaną.


1,28
Pełny stopień naładowania akumulatora


1,2 ... 1,24
Należy doładować akumulator


1,15 ... 1,2
Akumulator wymaga natychmiastowego naładowania


poniżej 1,15
Akumulator może ulec zasiarczeniu, czyli trwałemu uszkodzeniu


1,1
Zupełnie rozładowany (uszkodzony)



Na co jeszcze zwrócić uwagę


Przyczyną problemów z uruchomieniem silnika może być czasem rozrusznik. Jego sprawność ma ogromne znaczenie. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że zbyt głośna praca rozrusznika może świadczyć o mechanicznej jego usterce. Najczęściej najsłabszym elementem jest zatarte łożysko, które stawia duże opory. Taki rozrusznik będzie wymagał w skrajnych przypadkach dwu lub nawet trzy krotnego skorzystania z procedury rozruchu, która bardzo mocno wyczerpie nasz akumulator. A przed zimną jest to bardzo ważne.


UWAGA!!!! Jeśli mamy problem z uruchomieniem silnika nie powinniśmy uporczywie   ponawiać kolejne rozruchy. Powinniśmy zachować minimalnie   pięciosekundowe przerwy pomiędzy kolejnymi próbami. Nie respektowanie   tej zasady przyczyni się do "niewybaczalnej zbrodni" na akumulatorze -   on tego nie przebaczy.


Inne czynności przy obsłudze akumulatora


Jeśli  mamy akumulator z korkami możliwymi do odkręcenia należy raz na jakiś  czas (szczególnie w lecie) sprawdzić poziom elektrolitu. Po naładowaniu  elektrolit powinien przykrywać górne powierzchnie płyt 5-10mm. Poziom  elektrolitu wyrównuje się wodą destylowaną zawsze po naładowaniu  (podczas ładowania akumulatora poziom elektrolitu rośnie - grozi to  wylaniem elektrolitu!!!) Jeśli stwierdzimy, że akumulator jest  rozładowany i jest mały poziom elektrolitu wyjątkowo należy podwyższyć  poziom elektrolitu jednak tylko do górnej krawędzi elektrod - nie  ponad!!!)


Akumulator  można również doładować nie wyjmując go z samochodu. W takim przypadku,  gdy nie będzie możliwe kontrolowanie stanu akumulatora podczas ładowania  należy ograniczyć prąd ładowania o połowę nominalnej wielkości.


Stan  naładowania akumulatora określa ładowarka (jeśli posiadamy automatyczną)  lub stwierdzimy to przez pomiar gęstości elektrolitu: całkowicie  naładowany jest wtedy, gdy gęstość elektrolitu wynosi 1,270 – 1,280 kg/l  przy 3 odczytach dokonanych w odstępach 1 godziny.


UWAGA!!! W przypadku nowych samochodów, posiadających zaawansowany sprzęt  elektroniczny należy stosować ładowarkę z elektronicznym sterowaniem  przebiegu ładowania. W innym przypadku urządzenia elektroniczne w  pojeździe mogą ulec uszkodzeniu.


Słowo o nowych akumulatorach


Każdy  akumulator ma określony współczynnik samorozładowania akumulatora. Nie  wdając się teraz w szczegóły można stwierdzić, że powinniśmy podładować  akumulator raz na pół roku, jeśli jest on używany sporadycznie lub  przetrzymujemy go poza samochodem. Podążając logicznie za tym  stwierdzeniem, można zadać pytanie: "w jakiej kondycji jest akumulator na półce u sprzedawcy??? ".


Jeśli  jest on zakurzony i nie ma śladów odkurzania, należy wymagać u  sprzedawcy testu na akumulatorze. Kompetentny test przeprowadzony  stwierdził, że część akumulatorów na półkach sklepowych (szczególnie  przed akumulatorowym sezonem - przed wrześniem, październikiem) ma  sprawność na poziomie 80%!!!! Taki test obnażył, że akumulator jest już  częściowo zasiarczony. Jak się uchronić przed taką sytuacją? Poprosić o  test na akumulatorze, sprawdzić ewentualnie datę produkcji, aby nie  okazało się, że już ponad rok od produkcji akumulator nie znalazł  nabywcy. A w przypadku wady akumulatora i chęci reklamacji jak  udowodnimy, że kupiliśmy nie sprawny akumulator? Czy w czasie procesu  reklamacyjnego nie dostaniemy odpowiedzi, że "reklamacja nie może  zostać uwzględniona, gdyż stwierdzono nie właściwy sposób użytkowania,  lub wadę instalacji elektrycznej w samochodzie". Zachęcam do dokładnego przeczytania warunków gwarancji.



 Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
numer seryjny:53fe818e-9e64-4a2f-b2d6-76585bef4303

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Jaką rolę pełni katalizator w samochodzie?

Dzieje się tak dlatego, że zanieczyszczenia motoryzacyjne rozprzestrzeniają się w dużych stężeniach i na niskich wysokościach. Samochody są największym źródłem zanieczyszczenia środowiska, gdyż obciążają je ponad piętnastoma tysiącami związków chemicznych, takich jak gazy i pyły.


Aby zredukować emisję szkodliwych substancji i związków chemicznych do atmosfery, zaczęto wprowadzać różnego rodzaju surowe reguły. Efektem było skonstruowanie urządzenia, którego naukowa nazwa to reaktor katalityczny, czyli katalizatora. Tak więc katalizator jest niezbędnym i koniecznym elementem układu wydechowego nie tylko samochodów osobowych, ale także innych pojazdów napędzanych silnikiem spalinowym. 


Katalizator to urządzenie, którego zadaniem jest neutralizowanie spalin wydalanych przez układ wydechowy. Dzięki katalizatorowi obecne w spalinach związki trujące ulegają różnym reakcjom chemicznym, na przykład dopalaniu. W efekcie ulatniają się z rury wydechowej jako związki obojętne. Funkcjonowanie reaktora opiera się na reakcji składników wchodzących w skład spalin z katalizatorem.


Tak więc katalizator samochodowy spełnia funkcję poza silnikowego zmniejszania ilości szkodliwych substratów spalin. Gdyby silnik umożliwiał całkowite spalanie, katalizator nie byłby potrzebny w samochodzie. Wówczas również rura wydechowa uwalniałaby wodę lub dwutlenek węgla. Jednakże uzyskanie takiego stopnia spalania nie było jak dotąd realne.


Stosuje się różne rodzaje katalizatorów ze względu na inną zawartość spalin w silnikach o zapłonie iskrowym i samoczynnym. Wśród używanych obecnie katalizatorów w samochodach wyróżnić można utleniające, redukujące oraz utleniająco-redukujące. Rola katalizatora utleniającego polega na przerabianiu trującego węgla i węglowodorów na parę oraz wodę. Stosuje się je w silnikach o zapłonie samoczynnym. Z kolei jeżeli chodzi o pozostające tlenki azotu, to ich usuwaniem zajmuje się katalizator redukujący. Coraz częściej wykorzystuje się katalizatory wielofunkcyjne. Działają one potrójnie, bowiem usuwają wszelkie szkodliwe składniki spalin. Zaawansowane katalizatory potrafią wyeliminować nawet do 90 % pierwiastków. 


Aby katalizator funkcjonował prawidłowo muszą zostać spełnione pewne warunki, dlatego korzysta się z Sondy Lambda. Jest to pewnego rodzaju aparat, który wysyła aktualne informacje do komputera i jednocześnie reguluje skład mieszanki paliwowej. W starszych modelach aut jest tylko jedna Sonda Lambda niejednokrotnie usuwa się zużyty katalizator nie zastępując go nowszym modelem. Jest to sposób na pewno tani, aczkolwiek nie do przyjęcia, bowiem nie jest zgodny z przepisami prawa. Brak katalizatora to nie tylko mandaty i kary. Jego deficyt powoduje również szybkie zużycie tłumika i pozostałych elementów układu wydechowego. Tak więc katalizator jest niezbędnym elementem wyposażenia każdego samochodu, bowiem dzięki niemu zarówno nasz samochód, jak i środowisko mogą być zdrowsze. 

Jak nie czekać w urzędzie w kolejce i przerejestrować szybko auto?

Podstawowy kłopot, to wizyta w urzędzie, a dokładniej mówiąc wyczekiwanie w kolejce. Osób podobnych do nas jest przecież wiele. Nie tylko my chcemy uporać się z dokumentami. Istnieje jednak sposób, który pomoże nam wytrwać w tej sytuacji.


Po pierwsze musimy się dobrze zorganizować. Pamiętajmy więc, że do auta sprowadzonego potrzebujemy dokumenty w języku polskim, które przetłumaczą tłumacze przysięgli. Poza tym warto mieć przy sobie oryginalne papiery wydane w kraju, z którego pochodzi auto.


Następnie musimy mieć przy sobie kartę pojazdu, jeśli taka została wydana. Jeśli jej nie mamy zapłacimy jakieś 80 złotych za wydanie nowej. Otrzymamy ją kiedy odbierać będziemy tak zwany twardy dowód.


Jeśli kupujemy samochód zarejestrowany już w naszym kraju zwróćmy uwagę na to, czy w dowodzie rejestracyjnym figuruje ten sam adres i dane właściciela, co w jego dokumentach. W przeciwnym razie z zarejestrowania auta nici – będziemy musieli wysłać do poprzedniego właściciela odpowiednie pismo z prośba o potwierdzenie, że zmienił on miejsce zamieszkania i nie powiadomił przy tym urzędu.


Najcenniejszymi poradami są jednak takie, które umożliwiają zaoszczędzenie sporej ilości czasu. Tak właśnie stanie się, jeśli skorzystamy z internetu i zarezerwujemy godzinę oraz datę swojej wizyty. Wystarczy wejść na stronę internetową danego urzędu i wybrać interesujący nas termin. Jeśli będzie on wolny zaznaczony będzie kolorem zielonym. Co zrobić dalej? Podajemy swoje dane i pesel. Następnie w wyznaczonym dniu i przed wyznaczoną godziną udajemy się do urzędu. Wklepujemy w maszynkę ustawioną obok informacji swój pesel i dostajemy bilecik. Nie musimy czekać. Zaraz zostaniemy obsłużeni.


Proste, prawda? Przed zarejestrowaniem auta musimy więc przede wszystkim dobrze się zorganizować oraz uporządkować wszystkie dokumenty. Wówczas nie będziemy mieć problemu zarówno z ich przetłumaczeniem jak również z przerejestrowaniem samochodu.